Maryja wzmacnia naszą wiarę

Maryja wzmacnia naszą wiarę

Wiara jest według Soboru Trydenckiego „początkiem, fundamentem i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia”. Solidna wiara jest potrzebna szczególnie w czasach, w których prawda jest zwalczana, osłabiana i przyciemniana. „Panie, wzmocnij moją wiarę, pomóż pokonać mój brak wiary”: to życie wiary jest w nas odnawiane przez Niepokalaną.

Najpierw wiara w chwałę Maryi jest intensywnym ćwiczeniem wiary.

Chrystusa można podziwiać bez wiary i tak czyni faktycznie wielu: widzą w Nim przywódcę, wzór, reformatora, filozofa czy też przyjaciela wszystkich ludzi, bohatera, który wywarł ogromny wpływ na całą ludzkość.

Jednak Maryi nie można zrozumieć w czysto naturalnym świetle. Wtedy byłaby niczym innym jak niepozorną, ubogą kobietą, która prawie nic nie mówi i prawie niczego nie czyni. Maryja dla niewierzącego nie ma żadnego sensu. To, czym jest, jest rozpoznawalne tylko w porządku ponadnaturalnym i tylko w świetle wiary może zostać właściwie zrozumiane.

Gdy spoglądamy na człowieka wykształconego albo na artystę w wielkim kościele w chwili uroczystej ceremonii, wtedy jeszcze nie wiemy, co go tam sprowadziło: wiara czy jakiś czysto ludzki powód (doznania estetyczne, chęć pokazania się, względy towarzyskie itd.). Natomiast gdy widzimy tego samego człowieka, jak klęczy przed figurą Matki Bożej modlącego się na różańcu, to wiemy, że mamy do czynienia z wierzącym.

Gdy w odniesieniu do wszystkich innych cnót Chrystus jest naszym wielkim wzorem, to nie chodzi tu wiarę i nadzieję, ponieważ Chrystus zawsze posiada visio beatifica i nigdy nie może jej utracić.

Natomiast wiara jest przekonaniem o niewidocznym objawieniu Boga, którego wyznaję na podstawie jego autorytetu. Stąd właściwym i najwyższym wzorem wiary jest Maryja: „Błogosławionaś, któraś uwierzyła!” (Łk 1, 45)

Musiała uwierzyć słowom Anioła, że stanie się Matką Boga bez utraty dziewictwa. Musiała uwierzyć, że to maleńkie, słabe dziecko, które urodziła w stajence i ułożyła w żłobku, jest nie tylko Mesjaszem, lecz samym Bogiem. Musiała wierzyć w jego wieczny triumf również wtedy, gdy wisiał na krzyżu i pozornie poniósł klęskę.

Ileż to razy Pan Bóg wymagał od Niej heroicznych aktów wiary! I tyleż razy odpowiadała na nie, nie zwlekając ani chwili. Tę wiarę Maryja przekazuje wszystkim tym, którzy pełni ufności Jej oddadzą siebie.

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort pisze:

Im więcej względów zaskarbisz sobie u tej dostojnej Władczyni i wiernej Dziewicy, tym więcej w twym postępowaniu będzie czystej wiary:

– wiary czystej,co sprawi, że nie będziesz się troszczył o to,co zmysłowe i nadzwyczajne;

– wiary żywej i ożywianej miłością, dzięki której jedyną pobudką twych czynów będzie czysta miłość;

– wiary silnej i niewzruszonej jak skała, dzięki której pozostaniesz niezachwiany i niezłomny wśród życiowych burz i zamętu;

– wiary czynnej i przenikliwej, która jak tajemnicza przepustka da ci dostęp do wszelkich tajemnic Jezusa Chrystusa, do celów ostatecznych człowieka, i do Serca Boga;

– wiary mężnej, dzięki której bez wahania podejmiesz i doprowadzisz do końca wielkie dzieła dla Boga i dla zbawienia dusz;

– wiary, co będzie dla ciebie płonącą pochodnią, życiem Bożym, ukrytym skarbem boskiej Mądrości i przepotężną bronią, którą posługiwać się będziesz, by oświecać tych, co są w ciemnościach i w cieniu śmierci;by rozpalać tych, którzy są letni i potrzebują rozżarzonego złota miłości; by dawać życie tym, co umarli przez grzech.

(Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 214)

fsspx.news

Drucke diesen Beitrag