Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny

Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny

2 lutego, czterdzieści dni po narodzeniu Zbawiciela, naszej uwadze przedstawiają się trzy tajemnice: Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny, Ofiarowanie Jezusa w świątyni i spotkanie świątobliwych starców Anny i Symeona.

Uroczystość Oczyszczenia NMP jest świętem ku uczczeniu Pana Jezusa oraz Matki Boskiej i dlatego nosi w liturgii różne nazwy:

1) Matki Boskiej Gromnicznej, z powodu święcenia świec i procesji, w czasie której wierni trzymają zapalone woskowe gromnice.

2) Oczyszczenie NMP, gdyż Maryja, będąc posłuszną prawu żydowskiemu, w czterdzieści dni po narodzeniu Bożej Dzieciny, złożyła w świątyni ofiarę oczyszczalną.

3) Stawienia się Jezusa w świątyni, ponieważ w dniu tym Zbawiciel ofiarował się Bogu Ojcu.

Po raz pierwszy święto to było obchodzone w IV wieku w Jerozolimie ku czci Chrystusa Pana i wnet rozszerzyło się w Europie zachodniej. Po zaprowadzeniu Bożego Narodzenia, ustanowiono święto Oczyszczenia, jako uroczystość maryjną, a w Rzymie było świętem stacyjnym przy kościele Maryi Większej. Początkowo jednak, a nawet i dzisiaj, stosownie do swej treści było to święto Chrystusa Pana. Już przy swym narodzeniu spotkał się Syn Boży z wybranym narodem żydowskim, który Go podziwiał w ubogich pasterzach. Lecz dzisiaj, po raz pierwszy według prawa, spotyka się w świątyni ze swym kapłaństwem i proroctwem, symbolem jego wiecznego kapłaństwa. To spotkanie się Chrystusa Pana ze swym sługą, Oblubieńca z Oblubienicą, jest pierwszą i najgłębszą myślą dzisiejszej liturgii, wysławiając równocześnie posłuszeństwo Maryi względem prawa, które wszystkich obowiązywało, lecz z wyjątkiem jej tylko i dlatego też liturgia dzisiejsza nosi cechy uroczystości Maryi Panny.

Chociaż uroczystość Oczyszczenia NMP obecnie jest tylko świętem kościelnym, a nie nakazanym, to przecież powinno duchowieństwo i lud zachowywać je nadal, biorąc w nim gorliwe uczestnictwo, aby ta kosztowna, starożytna ceremonia kościelna, nie zanikła w zakrystiach. Ze świętą bojaźnią powinniśmy przyjmować poświęcone gromnice z rąk kapłana i upatrywać w nich symbolu tego, którego w okresie Bożego Narodzenia czcimy jako światło świata. Powinniśmy je nosić z pokorną wiarą i żywić serdeczną wdzięczność za to, że to światło zbawienia zabłysło także w naszych duszach i wyrosły owoce na żywot wieczny. Błagamy Cię, Boże nasz, ażeby te najświętsze tajemnice, któreś nam dał dla wzmocnienia nas, stały się, za przyczyną błogosławionej Maryi zawsze Panny, lekarstwem teraz i w przyszłości.

Oto wchodzi do świątyni starzec Symeon: A Duch Święty był w nim … i przyszedł w Duchu do kościoła. Poznał w niemowlęciu Zbawiciela świata, bierze Je na ręce swoje i wyśpiewuje radość swoją, że oczy jego ujrzały Mesjasza obiecanego, światło, które objawi się wszystkim narodom. A oddając Jezusa Matce, mówi do Niej te prorocze słowa: „Dziecię to przeznaczone jest na upadek i powstanie wielu w Izraelu. Ono będzie znakiem, któremu sprzeciwiać się będą; a Twoją duszę miecz przeniknie” (por. Łk 2, 25, 27, 32–35). Zobaczymy ją kiedyś dopełniającą swej ofiary, jak Jezus, na Golgocie; zobaczymy, jak stoi: Stała Matka Jego podle krzyża (por. J 19, 25) i ofiaruje swego Syna, owoc swoich wnętrzności, za nasze zbawienie, jak Go ofiarowała trzydzieści trzy lata temu w świątyni jerozolimskiej.

za: Dzwon Niedzielny” nr 5, 3.02.1929,
Kolumban Marmion (1919): Chrystus w swoich tajemnicach

 

Drucke diesen Beitrag