Odmawiajcie Różaniec! Jeden dzień pominięty, zapomniany
– to tyle dusz na wieki utraconych, to tyle łask nie uzyskanych…
Miejcie odwagę, moje drogie dzieci! Namawiam was do walki przeciwko prześladowaniu Kościoła i przeciw anarchii, nie mieczem, ale różańcem, modlitwą i dobrym przykładem. – Te słowa padły podczas audiencji papieża Piusa IX w 1877 roku.
Krucjata! Czy to brzmi dziś źle, zbyt tryumfalistycznie, przypominając nie najlepsze czasy w historii Kościoła? Czy nie budzi to skojarzeń nasuwających na myśl okrucieństwo żołnierzy i krew bezsensownie przelewaną? Czy nie jest to uderzeniem i obelgą w aktualnym czasie, w którym cały świat pragnie pokoju?
Krucjata! Słowo to pochodzi z języka łacińskiego (crux) i oznacza krzyż! Początek i najgłębsza treść krucjaty to krzyż! Jest to uznanie, że tylko w krzyżu Pańskim jest zbawienie. Jeśli ktoś kocha, naprawdę kocha, to chce, aby ukochany był szczęśliwy, wiecznie szczęśliwy. Skoro ta wieczna szczęśliwość nam jest dana tylko i wyłącznie przez Ofiarę Chrystusa Pana na Krzyżu, dlatego prawdziwy, kochający katolik ma pragnienie, aby ten krzyż przynieść na cały świat, do każdego narodu, do każdego państwa, do każdej rodziny, do każdego człowieka, który żyje na ziemi.
Krucjata przypomina wojnę! Bo krzyż jest wojną! Jest najstraszniejszą wojną, która kiedykolwiek istniała we wszechświecie: ostateczną wojną Chrystusa z szatanem, z diabłami, z grzechem, ze złem. Wojną, która kosztuje ostatnią kroplę Jego Krwi. Krucjata to wojna o zbawienie dusz. Był czas, kiedy celem Krucjaty było obrona i zachowanie od profanacji miejsc świętych, świątyń kamiennych, poświęconych przez dotknięcie samego Boga-Człowieka. Teraz jest czas, kiedy celem Krucjaty ma być uratowanie od profanacji oraz od wiecznego zatracenia innych świętych miejsc, duchownych świątyń, które zostały na wieki poświęcone i konsekrowane Trójjedynemu Bogu przez sakrament Chrztu.
Krucjata wymaga ofiary! Krzyżowiec wie, że to nie wycieczka, lecz cierpienie, doświadczenie, walka ze straszliwym wrogiem, że to wymaga wytrwałości i wierności. Brak wierności i wytrwałości spowodował upadek wypraw krzyżowców do Ziemi Świętej. Brak wierności i wytrwałości spowodował ten najstraszniejszy kryzys, który przeżywa Kościół święty. Jedynym ratunkiem będzie powrót do świętej Tradycji, do wierności jedynej nieodmiennej Prawdzie Katolickiej, do wytrwałości w modlitwie, w walce z szatanem i z grzechem.
Krucjata ma wodza! Nic nie zrobią krzyżowcy bez Króla. Naszym wodzem jest Król królów. Jemu chcemy być poddani, zupełnie, całkowicie, bezwarunkowo! Chrystus wczoraj, dziś i na wieki! Chrystus jedyny Zbawiciel świata! Krzyżowiec nie dialoguje z wrogami Chrystusa, nie może uznać innych religii za „drogę do zbawienia” (zob. Deklaracja Nostra aetate Soboru Watykańskiego II), skoro one nie uznają Chrystusa Boga-Człowieka jako jedynego Zbawiciela świata, który oddał całe swoje dzieło zbawienia wyłącznie Kościołowi rzymskokatolickiemu. Krzyżowiec chce być wierny rozkazowi Chrystusa Pana: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody…” (Mt 28,19).
Krucjata ta jest mocna jak wojsko, ona zniszczy wszelkie herezje na całym świecie. Królowa wzywa nas do uratowania swych dzieci. „Módlcie, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił” (Fatima 19.08.1917). Pismo św., ojcowie Kościoła oraz wielkie objawienia Matki Bożej uczą nas, jaką decydującą rolę Niepokalana ma odegrać w ostatecznych czasach, w decydującej walce przeciw szatanowi: „Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap. 12,1). „I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa” (Ap 12,17). S. Łucja z Fatimy pisze:
ONA powiedziała mi, że diabeł zabiera się do walki decydującej z Matką Bożą: walka decydująca zaś jest walką ostateczną, gdzie się okaże, po której stronie będzie zwycięstwo, a po której klęska. (List do o. Fuentes, 1957)
Krucjata różańcowa! Ona nie tylko wzywa nas do walki, lecz daje nam również najskuteczniejszą broń, aby zwyciężyć nieprzyjaciela: Różaniec! „Odmawiajcie codziennie różaniec!”. To znaczyć tyle, co: Idźcie codziennie do walki! Zwyciężyć szatana i grzech! Uwolnijcie niewolników diabła od ich więzi i dajcie im nową więź, więź, która połączy ich z Bogiem, do szczęścia, do chwały!
Codziennie! Jaka radość! Codziennie dać Bogu wszelką chwałę! Codziennie zwyciężać! Codziennie zbawiać ludzi! Codziennie otrzymywać ogrom łask i dla siebie, i dla bliźnich! Jeden dzień pominięty, zapomniany – to tyle dusz na wieki utraconych, to tyle łask nie uzyskanych… Więc do walki! Do krucjaty! Krzyż w prawej, różaniec w lewej ręce! Dla chwały Boga i dla zbawienia dusz!
ks. Karol Stehlin
czerwiec 1997 roku