Wspominamy dziś naszych Aniołów Stróżów. Choć często o nich zapominamy, są zawsze obok nas. Zatrzymajmy się dziś nad rzeczywistością duchową i zobaczmy, jak ogromną rolę w niej odgrywa Niepokalana.
Pan Bóg stwarzając świat czystych duchów już na samym początku oznajmił aniołom tajemnice wcielenia. Jako istoty posiadające wolną wolę aniołowie mieli ustosunkować się do niej. Pan Bóg wymagał jedynie, by wielbili Syna Maryi jako swoją Głowę i Króla stworzenia oraz by uznali Maryję, Matkę Chrystusa, za swoją Panią.
Święty Maksymilian Kolbe tak rozwinął tę myśl: Stworzywszy aniołów chciał Bóg, By oni dobrowolnie złożyli dowód, że pragną zawsze i we wszystkim pełnić Jego wolę. I objawił im tajemnicę wcielenia oraz zapowiedział, że powoła do bytu istotę ludzką, złożoną z duszy i ciała, i że tę istotę wyniesie do godności Matki Bożej i stąd będzie Ona też ich Królową i Ją czcić także będą. Niezliczone zastępy duchów anielskich z radością powitały Tę, którą ich stwórca tak wynieść postanowił, i złożyły pokornie hołd swej Pani. Pewna jednak ich część, z Lucyferem na czele, nie pomnąc, że wszystko to, czym są i co posiadają od Boga mają, a sami z siebie są zupełnie nicością, zbuntowała się i nie chciała poddać się woli Boga. Uważały się bowiem za coś dużo wyższego od przyobleczonej w ciało ludzkiej istoty. Hołd podobny wydawał się im poniżeniem ich godności, dały się unieść pysze i odmówiły spełnienia woli Boga. Spotkała ich za to kara natychmiastowa, wieczna; odrzucenie od Boga, piekło. Jako czyste duchy posiadały umysł bystry, toteż czyn ich był całkowicie świadomy i dobrowolny, w grzechu ich tkwiły cechy grzechu śmiertelnego z całą świadomością jego popełnienia. Toteż natychmiast z aniołów stali się szatanami na wieki. I odtąd pamięć o tym, że Ta, co się stała utwierdzeniem dobrych aniołów i zapewnieniem ich wiecznego szczęścia, dla szatanów była kamieniem obrazy i przyczyną odrzucenia, przepełniła ich piekielną ku Niej nienawiścią, podobną do nienawiści ku Bogu, którego była tak wiernym obrazem.
Człowiek również odrzucił miłość Boga, kiedy był kuszony przez diabła i pozwolił mu się oszukać; ponieważ człowiek nie posiada uniwersalnej inteligencji czystych duchów i nie zgrzeszył z własnej inicjatywy, lecz upadł ze słabości. Dlatego bardzo często powinniśmy zwracać się do Anioła Stróża o wsparcie.
Mimo to Pan Bóg postanowił w swej odwiecznej Opatrzności, że nie wyda dzieł swych rąk na wieczną zgubę. On, który wszechświat „przedziwnie stworzył”, postanowił go „jeszcze przedziwniej naprawić”. Zapowiedział nadejście dnia, w którym zostaną zerwane więzy szatana: „Położę nieprzyjaźń między tobą a między Niewiastą i między potomstwem twoim a potomstwem Jej; Ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę Jej” (Rdz 3,15). Zatem Niepokalana towarzyszy również działaniu Boga w niewidzialnym świecie duchów. Ich wieczne szczęście lub niedola jest zgodne z wolą Boga, która jest z Nią ściśle związana.