Wspomnienie świętego Franciszka

Wspomnienie świętego Franciszka

Musimy cofnąć się myślą do XIII wieku, stanąć w dolinie Spoletańskiej we Włoszech przed maleńką, ówcześnie zupełnie zapomnianą kaplicą, oddaloną o 5 km od Asyżu. W 1206 roku Franciszek przeniósł się w miejsce zwane Porcjunkulą, w którym dawnymi czasy wzniesiono kaplice Najświętszej Maryi Panny z Doliny Jozafata, a która wtedy stała opuszczona i całkowicie zaniedbana. Gdy święty Boży spostrzegł, że jest ona tak zrujnowana, wzruszył się, ponieważ miał gorące nabożeństwo do Matki wszelkiego dobra, i pełen troski zaczął tam mieszkać i odbudowywać ją własnymi rękami.

Upływał właśnie trzeci rok jego nawrócenia. W tym czasie nosił ubiór podobny do pustelniczego, przewiązywał się pasem rzemiennym, w ręku trzymał laskę, a na nogach nosił jeszcze obuwie. Pewnego dnia w tymże kościele czytano Ewangelię o tym, jak Pan rozesłał swoich uczniów na przepowiadanie. Święty Boży, obecny tam, po ukończeniu obrzędów Mszy Świętej, pokornie poprosił kapłana o wyłożenie mu tej Ewangelii, chcąc lepiej zrozumieć jej znaczenie. On opowiedział mu wszystko po porządku. Święty Franciszek usłyszawszy, że uczniowie Chrystusa nie powinni posiadać ani złota ani srebra czy pieniędzy, ani trzosu, ani torby, ani chleba, nie nosić laski w drodze, nie mieć obuwia, nie mieć dwu sukien, ale przepowiadać królestwo Boże i pokutę, natychmiast w duchu Bożym rozradowany wykrzyknął: „To jest, czego chcę, to jest, czego szukam, to całym sercem pragnę czynić”.

I tak właśnie uczynił. Jako pierwszy zbożnie naśladował męża Bożego pewien człowiek z Asyżu, mający pobożnego i prostego ducha. Po nim brat Bernard, przyjąwszy poselstwo pokoju, ochoczo podążył za świętym Bożym, celem zarobienia na królestwo niebieskie. Przyjmował on często świętego ojca pod dach, widział i obserwował jego życie i obyczaje, sycił się wonią jego świętości, przejął się bojaźnią Bożą i wzbudził w sobie zbawiennego ducha. Widywał go, że modlił się przez całą noc, że bardzo mało sypiał, że wielbił Boga i chwalebną Dziewicę Matkę Bożą, dziwił się i mówił: „Prawdziwie ten człowiek pochodzi od Boga”. Z biegiem czasu współtowarzyszy przybywało. Zamieszkali oni razem w Porcjunkuli przy tej samej kapliczce, którą później nazwano imię Matki Bożej Anielskiej.

W roku 1216 świętemu Franciszkowi objawił się Pan Jezus tuż nad ołtarzem, a obok niego z prawej strony Najświętsza Maryja Panna w otoczeniu aniołów. Usłyszał głos: “Franciszku, w zamian za gorliwość, z jaką ty i bracia twoi staracie się o zbawienie dusz, w nagrodę proś mię dla nich i dla czci mego imienia o łaskę, jaką zechcesz. Dam ci ją, gdyż dałem cię światu, abyś był światłością narodów i podporą mojego Kościoła” . Franciszek upadł na twarz i rzekł: “Trzykroć Święty Boże! Ponieważ znalazłem łaskę w Twoich oczach, ja który jestem tylko proch i popiół, i najnędzniejszy z grzeszników, błagam Cię z uszanowaniem, na jakie tylko zdobyć się mogę, abyś raczył dać Twoim wiernym tę wielką łaskę, aby wszyscy, po spowiedzi odbytej ze skruchą i po nawiedzeniu tej kaplicy, mogli otrzymać odpust zupełny i przebaczenie wszystkich grzechów”. Następnie święty Franciszek zwrócił się do Najświętszej Maryi Panny: “Proszę błogosławionej Dziewicy, Matki Twojej, Orędowniczki rodzaju ludzkiego, aby poparła sprawę moją przed Tobą”. Maryja poparła modlitwę Franciszka. Wtedy Chrystus Pan powiedział: “Franciszku, to, o co prosisz, jest wielkie. Ale otrzymasz jeszcze większe łaski. Daję ci odpust, o który usilnie błagasz, pod warunkiem jednak, że będzie on zatwierdzony przez mego Namiestnika, któremu dałem moc związywania i rozwiązywania tu na ziemi”.

Warto sobie uzmysłowić, jak niezwykła była to obietnica w tamtych czasach. Wtedy łaskę odpustu zupełnego Kościół wiązał jedynie z wielkimi dziełami, jak pielgrzymka do Ziemi Świętej czy udział w krucjacie. Na prośbę św. Franciszka papież Honoriusz III zatwierdził przywilej odpustu specjalną bullą, dając w ten sposób zwykłym, ubogim ludziom możliwość uzyskania tej szczególnej łaski.

Na szczególne podkreślenie zasługuje umiłowanie św. Franciszka do Matki Bożej. O czym pisze jego pierwszy biograf Tomasz z Celano w swoim dziele pt. „Życiorys drugi”: Matkę Jezusa darzył niewysławioną miłością, za to, że Pana Majestatu uczyniła naszym bratem. Odprawiał do Niej osobne chwalby, zanosił modlitwy, ofiarował uczucia, tak wiele ich i takich, że ludzki język nie zdoła wypowiedzieć. Ale co najbardziej cieszy, ustanowił Ją rzeczniczką Zakonu i pod Jej skrzydła powierzył swych synów, których miał opuścić, aby ich aż do końca otaczała opieką i ochraniała. O Rzeczniczko Ubogich! Opiekuj się nami aż do czasu oznaczonego przez Ojca!

MODLITWA ŚW. FRANCISZKA

POZDROWIENIE BŁOGOSŁAWIONEJ MARYI DZIEWICY

Bądź pozdrowiona, Pani, święta Królowo, święta Boża Rodzicielko, Maryjo, która jesteś Dziewicą, uczynioną Kościołem

i wybraną przez najświętszego Ojca z nieba, Ciebie On uświęcił z najświętszym, umiłowanym Synem swoim i Duchem Świętym, Pocieszycielem,

w Tobie była i jest wszelka pełnia łaski i wszelkie dobro.

Bądź pozdrowiona, Pałacu Jego, Bądź pozdrowiona, Przybytku Jego, Bądź pozdrowiona, Domu Jego.

Bądź pozdrowiona, Szato Jego, Bądź pozdrowiona, Służebnico Jego, Bądź pozdrowiona, Matko Jego.

I wy wszystkie święte cnoty, które Duch Święty swą łaską i oświeceniem wlewa w serca wiernych, abyście z niewiernych uczyniły wiernych Bogu.

Drucke diesen Beitrag