Błogosławieni, którzy strzegą dróg moich

Błogosławieni, którzy strzegą dróg moich

Serce, które chodzi dwiema drogami, nie będzie miało szczęścia, a człowiek złego serca potknie się na nich” (Księga Eklezjastyka 3:28). Ludzie złego serca to ludzie światowi, którzy zawsze bardziej gorszą się grzechami „dobrych” niż najgorszymi zbrodniami niegodziwców.

I mają więcej racji, niż sądzą, ponieważ przewiny dobrych są wynikiem odstępstwa od dróg Bożych. Jest to spowodowane, jak mówi o. Faber, ciągłym narażeniem katolików żyjących w świecie na pokusy minimalistycznego traktowania wiary, praktykowania jej z uwzględnieniem poglądów niekatolików, a tym samym podążania dwiema drogami zamiast jednej.

A zatem jedyna prawdziwa droga jest zatarta przez brak refleksji i pilności w podążaniu prawdziwą ścieżką. Drogą szczególnie katolicką, której ten świat nie potrafi uznać, jest nabożeństwo do Maryi – a to jest właśnie droga Boża. Potknięcia na tej drodze w wyniku braku pobożności są powodem obecnego upadku katolików. Rozważymy więc, w jaki sposób Maryja może uzdrowić nas z owego „podwójnego serca”.

Maryja jest Drogą Kościoła, ponieważ jest Drogą Boga. Jak architekt trzyma się praw Bożych, budując dom, tak Kościół trzyma się Jego praw, praktykując nabożeństwo do Maryi. Maryja nie jest tworem Kościoła, ale Boga, a ponieważ jest stworzona przez Boga i do Niego należy, jest Ona skarbem Kościoła.

Święto Narodzenia Maryi ukazuje nam tę prawdę bardzo jasno. Lekcja z Mszy z tego dnia mówi: „Pan posiadł mnie na początku dróg swoich, zanim cokolwiek od początku uczynił (…) a rozkosz moja przebywać wśród synów ludzkich” (Prz 8:22, 31).

Choć narodziny Maryi miały miejsce długo po Stworzeniu świata, jest Ona prawdziwie początkiem dróg Bożych, ponieważ to w Jej łonie druga Osoba Trójcy Świętej stała się Człowiekiem i rozpoczęła swoją drogę poszukiwania grzeszników, by uczyć ich dróg Bożych. Już przed stworzeniem świata Bóg obmyślił nasze zbawienie i jego dokładne wypełnienie, rozpoczynające się w Jezusie i Maryi.

To Boskie przeznaczenie obejmuje jednocześnie wszystkich biednych grzeszników, ponieważ rozkosz Matki Boga w przebywaniu pośród Jej dzieci spełniła się w Jezusie, Jej Boskim Synu. Dlatego Lekcja głosi dalej: „A rozkosz moja przebywać wśród synów ludzkich. Teraz więc, synowie, słuchajcie mnie: Błogosławieni, którzy strzegą dróg moich. Słuchajcie nauki, a bądźcie mądrzy i nie odrzucajcie jej”.

Drogi Maryi to myśli o Najświętszym Sercu Jezusa, Jego prawach i Jego sakramentach. Strzeżenie tych dróg oznacza zachowywanie ich w naszych sercach i gorliwe ich rozważanie, aby się ich trzymać. W sposób nieunikniony musimy zaniechać podążania dwiema drogami, a co więcej, każdej drogi wiodącej do grzechu. Szczególnym środkiem wyrzeczenia się dwóch dróg i podążania za Chrystusem w Maryi jest różaniec. Ave Maria!

fsspx.news

Drucke diesen Beitrag