Wizyta ks. dyrektora M.I. w Kanadzie

Wizyta ks. dyrektora M.I. w Kanadzie

Od 20 do 30 listopada 2019 roku ojciec dyrektor M.I. ks. Karol Stehlin odwiedził Rycerzy Niepokalanej w Kanadzie: w Toronto, Winnipeg, Welwyn, Dryden, Nanaimo oraz Vancouver. Celem wizyty było pobudzenie Rycerzy do większej gorliwości, przypomnienie ideału M.I. i wskazanie środków do jego realizacji, jak również przyjęcie nowych członków.

Do M.I. przystąpiło 110 nowych Rycerzy:
– 59 polskich Rycerzy w Toronto (dla anglojęzycznych Rycerzy przyjęcie odbyło się 8 grudnia),
– 13 polskich Rycerzy i 24 anglojęzycznych w Vancouver,
– 14 Rycerzy w Nanaimo.

Podczas wizyty ks. Karol Stehlin wygłosił kilkanaście konferencji dot. duchowości św. Maksymiliana oraz ideału M.I. W wielu miejscowościach odbyły się spotkania z miejscową Polonią – dla nich ks. Karol głosił wykłady w języku polskim.
W Toronto w parafii Przemienienia Pańskiego ks. Karol poprowadził trzydniowe rekolekcje nt. „Niepokalana – nasz ostatni ratunek”. W dniach skupienia ogółem wzięło udział ok. 150 osób polskojęzycznych (mówiących lub rozumiejących język polski) i ok. 50 anglojęzycznych. Dzięki ogłoszeniom w polskojęzycznej prasie informacja dotarła do większej liczby Polonii. Zaowocowało to dużą liczbą obecnych na niedzielnej Mszy św. z kazaniem w języku polskim. Większość polskojęzycznych nowych Rycerzy stanowią osoby nie uczęszczające do kaplic FSSPX.
W kaplicy Chrystusa Króla w Langley/Vancouver ks. Karol w ciągu 3 dni wygłosił 6 konferencji. Uczestniczyło w nich ponad 100 osób. Podczas wszystkich konferencji dostępne były publikacje M.I. w językach polskim i angielskim. Chętnych do ich zakupu nie brakowało.
W Toronto rekolekcje obejmowały cztery wykłady: trzy w języku polskim – „Rola Maryji w naszym życiu”, „Tylko z Maryją możemy miłować Boga i bliźniego” i „Maryja ratunkiem dla naszych rodzin, parafii, świata”, oraz jeden w jęz. angielskim: „Maryja ratunkiem dla Kościoła”. Wykład w języku angielskim był streszczeniem wcześniejszych wykładów w jęz. polskim.
Misyjny styl ks. Stehlina, który z werwą, oddaniem i bardzo przekonująco przybliża wszystkim, kim jest Maryja nie tylko dla nas ale i dla całego świata pogrążonego w codziennej „wirtualnej” i masońskiej rzeczywistości, tak skutecznie odrywającej nas od tego, co stanowi o naszej wieczności. Jeśli chcemy wieczność spędzić w niebie, musimy porzucić przekonanie o swojej wyjątkowości i zstąpić z piedestału. Sami z siebie nic uczynić nie możemy. Jesteśmy bombardowani nierealnymi wizjami świata: doskonałej miłości, świata bez bólu, problemów i tragedii; wizji nas samych jako wolnych i niezależnych od nikogo i niczego ludzi, których wybory inni muszą szanować – bo jesteśmy w centrum świata.
Maryja objawiła się w Fatimie, dając wskazówki, jak możemy się wyrwać z tego błędnego koła. Dokładne przestudiowanie objawień fatimskich i ich treści zmusza nas do zmiany naszego życia. Matka Boża wzywa nas do odmawiania różańca, stanowiącego prawdziwą odpowiedzią na to, jak połączyć rozważanie świętych tajemnic z naszą codziennością: Bóg przyszedł na ziemię przez Maryję, aby nas zbawić; cierpienie i ofiara są i muszą być częścią naszej codzienności, bo jesteśmy na ziemi po to, by okazać się godnymi życia wiecznego w niebie; naszym celem jest bycie na wieczność z Bogiem.
Na końcu Bóg będzie nas sądził z miłości bliźniego. Miłość ta wymaga ofiary, cierpliwości i przewartościowania naszej rzeczywistości. Musimy nauczyć się kochać wszystkich, a „kochać” oznacza dążyć do tego, by osiągnęli najwyższe dobro, jakim jest wieczność. Maryja w Fatimie pokazała pastuszkom, ile osób „spada do piekła” – jeśli to przeraziło ich ponad sto lat temu, to jaka byłaby ich reakcja, gdyby mogli zobaczyć ten sam obraz dzisiaj? Nasi bliźni: księża, politycy, osoby mijające nas codziennie w drodze do i z pracy, w sklepie, w kościele, dorośli i dzieci w krajach dotkniętych wojną, głodujący, bezdomni, ale też i ci, którzy „po ludzku” mają wszystko – oni potrzebują pomocy. Nie tylko „datków”, by zaspokoić chwilowo swoje potrzeby, ale czegoś więcej: prawdziwej miłości bliźniego.
Nikt z nas nie ma już oparcia ani w autorytetach ani w dzisiejszej hierarchii Kościoła, która powinna stać na straży wiary. Możemy uratować siebie i naszych bliźnich, jeśli wrócimy do Boga, do Jezusa, który w chwili swojej śmierci dał nam Maryję za Matkę, a nas uczynił Jej dziećmi. Jezus dał nam swoją Matkę, by prowadziła nas do Niego. Ona jest naszą Hetmanką, naszym Generałem i zawsze najlepszą Matką. Ona kieruje naszymi krokami, naszą modlitwą. Ona przez nas wyciąga do wszystkich ręce, by uratować ich choćby w ostatniej chwili i tuż przed śmiercią wyrwać ich z rąk szatana. Codzienny różaniec, ofiary, umartwienia, pobożne westchnienia, krótkie wezwania i modlitwy są naszą bronią w walce o dusze. Nie zlikwidujemy głodu i cierpienia, ale możemy uratować dusze naszych bliźnich – z tego będziemy rozliczeni na Sądzie Ostatecznym.
Bycie „żołnierzem” Maryi nie wymaga wielkich i heroicznych czynów, a jedynie naszej współpracy z Maryją, która odwdzięcza się nam przemieniając nas i nasze rodziny. Krok po kroku prowadzi nas do Jezusa i uczy prawdziwej miłości bliźniego. Przemiana rodzin, Kościoła i świata musi zacząć się od nas samych. Jeśli tylko pozwolimy Jej – to Maryja będzie przez nas ratować innych. Nie ma już innej drogi – tylko Ona – Ta, która najdoskonalej umiłowała Boga; której pokora zmiażdżyła głowę szatana; która wstawia się za nami i błaga Ojca Niebieskiego o miłosierdzie dla swoich dzieci. Abyśmy nie byli sami, Maryja przez św. Maksymiliana daje nam Rycerstwo Niepokalanej, organizuje nas w swoje wojsko. Bogu niech będą dzięki i chwała Maryi, że tak wiele osób odpowiedziało na to wezwanie.
„Konkretne słowa czas z pewnością wymaże, ale ufam, że zasilone szeregi Rycerzy Maryi, wsparte Jej łaskami odcisną w naszych sercach trwałe znamię Jej apostolstwa, a determinacja z jaką Ksiądz Karol przekazywał nam powagę misji Maryi w tych ostatecznych czasach, będzie siłą przewodnią nowopowołanych, jak również działających już w różnych zakątkach świata, apostołów.
Wśród uczestników konferencji czuło się atmosferę powagi i dostojeństwa wezwania Niepokalanej, a my Polacy szczególnie poczuliśmy się powołani przez Matkę zatrwożoną o los swoich dzieci, więc nie mogliśmy nie odpowiedzieć na Jej wezwanie.
Oby więc w życiu codziennym nie osłabł w nas ten rycersko-apostolski duch, którego ks. Karol nam zaszczepił, a przy pomocy którego Niepokalana zwycięży.” – powiedziała jedna z uczestniczek rekolekcji w Langley.

Konferencje ks. K. Stehlina z Kanady będą wkrótce dostępne na kanale TN: https://www.youtube.com/user/SekretariatMI/videos

Drucke diesen Beitrag